[24] Montaż wiązarów dobiegł końca. Udało się w 2
Więc w dwa dni mamy zamontowane wiązary. Dach nieco nas przerósł - tu mam na myśli koszta choć wiedzieliśmy, że będzie niemało ale ciężko wydać prawie oststnie pieniądze. Jeszcze mamy na dachówkę i okna .. i cały przyszły rok zaczynamy wszystko pomału etapami robić.. i z dużą dozą optymizmu ja mam nadzieję, że wprowadzimy się pod koniec 2018 roku. Nawet myślę o połowie 2018. Mąż twierdzi że nie ma szans ale trzeba ścisnąć pośladki i działać. Także rok 2017 będzie bardzo ale to bardzo ciekawy tymbardziej, że już w lutym spodziewamy się synka :) Fajnie byłoby wprowadzić się jak jeszcze będę na "macierzyńskim" (1,5roku) bo wtedy bym zajęła się na spokojnie porządkami i całą przeprowadzką a tak wszystko na raty. Al to już dalekie przemyślenia.
Tutaj zdjęcia już całkowicie gotowych wiązarów. Przeczytałam na jednym blogu iż membrana może być wystawiona na promienie UV jedynie 1-2 miesiące (?) dachówki jeszcze nie zamówiliśmy i tak zastanawiam się czy poczekać z membraną aż do momentu zamówienia dachówek. Teraz między Świętami a Sylwestrem miał przyjść nasz budowlaniec i ją nam założyć. Dachówkę zamówilibyśmy w połowie stycznia i pewnie 2 tyg będzie dostarczona .. następnie cały momtaz ? Hm.. chyba poczekamy z tym faktycznie.
I też jeszcze wszystkie okna będą zmiejszane z wysokości ponieważ aktualnie są 150/150 więc nieco przesadziliśmy i z okien byłoby widać dach więc będą o 120/150 ale to tez już po nowym roku.
Acha! I dopiełam swego :) Okno w garderobie zosatło pomniejszone z szerokości także jako jedyne będzie 120/120. Mąż upierał się że po boku będzie to źle wyglądać, że 3 okna takie same i jedno inne ale wolę aby wewnątrz domu było praktycznie ponieważ regały z ciuchami nachodziłyby na okno i źle by to wyglądało.
I tył domku.